Gra o Tron - A Game of Thrones (S01E01)
I stało się. Gra o Tron - A Game of Thrones - to serial fantasy (mrocznego, bo dla dorosłych), którego pierwszy odcinek mamy juz za sobą. Warto wspomnieć i przypomnieć, choć pewnie wszyscy to wiedzą, że Gra o Tron to także wyśmienita powieść George’a R.R. Martina. I nie sposób nie patrzeć na film przez pryzmat Sagi Lodu i Ognia. Sezon pierwszy to ekranizacja pierwszego tomu cyklu. Ale już zapowiedziano, że powstanie drugi sezon.
A teraz o pierwszym odcinku - osobom, które nie czytały Gry o Tron będzie się film dobrze oglądać. Choć i tak nie zapowiada się, że będzie to familijne kino jak Tolkienowski Władca Pierścieni. Inaczej premiera nie miałaby miejsca o 22.00. Zapowiada się serial dla dorosłych. Sama powieść też taka jest - momentami brutalna i krwista. Choć nie jest przesycona erotyką (jak choćby wiele powieści rubasznych fantasy, gdzie wszystko kręci się wokół wręcz niedwuznacznych propozycji) to seksi relacje na tej płaszczyźnie także będą odgrywać znaczną rolę.
Ja (niestety) czytałem całą sagę. I po obejrzeniu pierwszego odcinka mam mieszane uczucia. W każdym razie - nie jest źle, ale muszę się zdystansować od książki. Choć serial wygląda na wierny i bliski pierwowzorowi literackiemu, to jednak kino rządzi się innymi prawami. Prawami skrótów. Rozumiem, że inaczej mielibyśmy tasiemiec na wzór i podobieństwo Dynastii. Więc lepiej te skróty zaakceptować. A po więcej sięgnąc do książki.
Film oczywiście narzuca wizualną formę. Tu też nie jest źle, choć podczas lektury moja wyobraźnia tworzyła inne obrazy. Więc to kolejna rzecz, która muszę zaakceptować oglądając Grę o Tron. Jednak przychodzi mi to łatwo - jak na razie.
To czego w pierwszym odcinku Gry o Tron moim zdaniem brakło - to klimatu zagrożenia nadciągającego zza muru. Powieść buduje niesamowite napięcie i dreszcze przebiegają po plecach. Tutaj był tylko mały epizod. A przecież za murem, na północy czai się coś niewyobrażalnie złego. Mam wrażenie, że fabuła jak i akcja serialu skupi się na walce o tron. Tak, wiem, że to jest motyw przewodni powieści, ale reszta wątków pobocznych może zniknąć z ekranu lub pojawić się dość przelotnie.
W każdym bądź razie - serial zapowiada się ciekawie. Dla osób lubujących się w mrocznym fantasy, rycerza, smokach i odrobinie tajemnicy - będzie to doskonała rozrywka.
Dla osób, które czytały Grę o Tron jak i całą sagę Martina - film będzie albo dobry albo zły - w zależności jakie podejście zastosują i na ile zaakceptują ruchome obrazy w prezentowanej formie. Ale tak czy inaczej - czytelnicy, a teraz widzowie - nie powinni się zawieść.
Kanał RSS dla tego wpisu. TrackBack URL
Dodaj komentarz
Jestem w trakcie I tomu sagi. Nie kocham się w tego typu klimatach ale muszę przyznać, że podoba mi się. Gra o tron wciąga:-)
Komentarz od JolKa — 20/04/2011 @ 15:49
[…] Truposz.comGra o Tron - A Game of Thrones (S01E01)Bez reguł / Unthinkable (USA, 2010)The Social Network (USA, 2010)Clubbed (UK, 2008)Pioneer One - Odcinek trzeci […]
Pingback od Grafzero.com » Nowa Fantastyka 5/2011 — 03/05/2011 @ 20:59