Babel
Przeplatające się ze sobą historie łączy jedno - kula wystrzelona z karabinu gdzieś w Maroku.
Mam wrażenie, ze film nie wnosi nic nowego do kina. Ot, kolejne perfekcyjnie zrealizowane “kino z jakimś przesłaniem”. trochę o odpowiedzialności za własne czyny, trochę niby-metafizycznego przekazu, o tym jak to życie sie zazębia, jak jedno wypływa z drugiego…
Cóż, film dobry, a czy warty obejrzenia - to zostawiam do oceny Wam.
Nikt tego jeszcze nie skomentował.
Kanał RSS dla tego wpisu. TrackBack URL
Dodaj komentarz