Batman - Mroczny rycerz (2008)
O najnowszym Batmanie z podtytułem Mroczny Rycerz (Dark Knight) nie napisze Wam wiele. Film jest dobry, ale nie powalający. Film jest dobry i na szczęście nie jest przeciętny czy beznadziejny. Więc oglądając go w kinie na pewno się nie straci pieniędzy. Będą dobrze wydane…
Mroczny Rycerz trwa blisko albo ponad dwie i pół godziny. Przez ten cały czas nie zerkałem na zegarek (pomijając tak gdzieś przy końcówce, gdy zmarzłem od włączonej na przesadne chłodzenie klimatyzacji). I wtedy też wielce się zaskoczyłem, że już dwie godziny za mną. Nie zauważyłem tego upływu czasu a film… ciągle nie było napisów końcowych. Więc pierwszy plus, to to, że film się nie dłuży.

Mechanik (The Machinist)
Czy ten film odbije sie glosnym echem wśród polskich widowni? Chyba nie. Jest po pierwsze troche za amerykanski. U nas tego typu “problemy” nie sa znane. Istnieja, wygladaja inaczej, ale sa pochowane. Lata poprzedniego systemu przyzwyczaily nas, ze nie ma problemow. Lata nowego post-komunistycznego kapitalizmu i kolorowej telewizji dają zas nam przekonanie, ze swiat zachodu jest pelen usmiechnietych dziewczyn z mcdonalda, szczesliwych biznesmenow, usmiechnietych staruszek… Nikt nie wierzy, ze tam, w krainie mlekiem i miodem plynacej, uni naszej kochanej europejskiej czy w bracie-stanach-buszu-zjednoczonym może byc bieda, jakies choroby, problemy ludzi…
Po drugie film jest brzydki, zeby nie powiedziec - odrazajacy. Widok Reznika (statystycznemu Polakowi) przywoluje skojarzenia obozow zaglady raczej niz problemow natury psychicznej. W filmie niewiele jest rzeczy pieknych, wszystko szare, brudne, obskurne. Nawet szczury wystepuja pieknie w rolach drugoplanowych. Mroczno i niefajnie. A tymczasme mamy wiosne w kraju…
Po trzecie - film nie jest prosty w odbiorze. Przeciez traktuje o problemach. Nie jest seria widowiskowych wybuchów, z ktorych bohater wychodzi bez drasniecia, zadowolony, usmiechniety, w niepobrudzonych dżinsach marki dżinsy. Jest wiec zaprzeczeniem kina rozrywkowego, kina popowego, zle komponuje sie z multipleksowa publicznoscia, smakiem popkornu i bulgotem coli.
Sukcesu filmowi nie wróżę. Ale warto obejrzeć. Całkiem dobre kino…
Mechanik (The Machinist)
Hiszpania, 2003, 90 min
reżyseria: Brad Anderson
scenariusz: Scott Kosar
obsada: Christian Bale, Jennifer Jason Leigh, Aitana Sanchez-Gijon
