Serum (2006)
Horror Serum pojawił się właśnie jako dodatek do magazynu Kino Domowe. Poniżej znadziecie fragment recenzji z sewisu www.kinomaniaki.com:
„Serum”, jest horrorem nowym i jak na takowy przystało, niestety bazuje on na wielu innych starych, sprawdzonych tytułach z nurtu grozy. Już pierwsze ujęcia, których akcja rozgrywa się w ciemnawej kostnicy na myśl przywiodły mi slajdy z kultowego dzieła Stuarta Gordona „Reanimator” z 1985 roku. Szalony doktor pragnący stworzyć lek zapewniający ludziom nieśmiertelność (tudzież przywracający ich do życia), niestety zamiast zamierzonej mikstury tworzy zabójczo niebezpieczny związek chemiczny zamieniający człowieka w zombie. Resztę chyba już każdy dopowie sobie sam…
Lawendowe wzgórze (Ladies in Lavender, 2004)
O filmie:
Kornwalia. Rok 1936. Mimo znamiennych wydarzeń, jakie rozgrywają się w Europie, Kornwalia pozostaje miejscem z rzadka nawiedzanym przez echa zewnętrznego świata. Farmerzy i rybacy żyją tu zgodnie z rytmem natury i prognozami połowów, nie przywiązując wielkiej wagi do wiadomości napływających przez radio. Obcy rzadko się tu pojawiają, a jeśli nawet, to nigdy nie są radośnie witani przez zamkniętą społeczność. Spokojny żywot Janet i Ursuli Widdington oraz mieszkańców tej kornwalijskiej wioski zakłóca pojawienie się rozbitka na plaży nieopodal domu sióstr.
Rzeceznja z film.wp.pl:
Jeśli ktoś zastanawiał się kiedykolwiek, jak wyglądałoby życie rozważnej i romantycznej z powieści Jane Austen gdyby książki (a także filmowej adaptacji) nie zwieńczył happy end, powinien iść na film “Lawendowe wzgórze”.
Zapaśnik (The Wrestler, 2009)
O filmie z BGZ Wresling Portal:
Dokładnie przed chwilą skończyłem oglądać najnowszą produkcje Darrena Aronfoskiego, pt. “The Wrestler”. Film ten został już doceniony “Złotym Lwem”, na festiwalu w Wenecji, co było ogromnym wyróżnieniem, dla Aronfoskiego. Na pewno jest to dorobek jego kariery, ale na uwagę, zasługują również aktorzy. Główną rolę Rand`iego “The Ram`a”, zagrał Mickey Rourke, który był bokserem, a aktualnie zajmuje się aktorstwem. Jego rola w tej produkcji została doceniona, nagrodą “Najlepszego aktora w dramacie”. Wyróżnienie w kategorii “Najlepsza aktorka drugoplanowa” została Marisa Tomei, która odgrywała rolę striptizerki, pomagającej Randiemu.
Film ten opowiada, o historii pewnej gwiazdy wrestlingu. Jest nią mianowicie Randy “the Ram” Robinson. Walczył on na ringu przez wiele lat i sam nie widział końca swojej kariery. W życiu osobistym najlepiej mu się nie powodziło. Stracił zonę, a jego kontakty z córką, całkowicie wygasły. Mieszkał sam w przyczepie, desperacko zarabiając na utrzymanie, po przez wrestling. Pewne komplikacje spowodowane jego pracą, przyczyniły się do ataku serca, który uniemożliwił mu dalsze kontynuowanie pracy, która tak kochał i szanował. Teraz aby móc dalej żyć, Randy rozpaczliwie szuka pracy, która zapewni mu byt. Czuje się jednak osamotniony i stara się znaleźć kogoś, kto mógł by mu towarzyszyć. Idealną postacią wydaję się być Cassidy, striptizerka, która przypodobała się Randiemu i która się z nim przyjaźni. Poleca mu ona, odnowienie przyjaźni ze swoją córką, aby nie czuł się tak okropnie. Okazuje się, że nowa praca i ciężar związany z córką, mogą być zbyt ciężki, dla “The Ram`a”, a on sam dostaje możliwość walki ze swoim największym rywalem. Czy podejmie rzucone mu wyzwanie i zaryzykuje życiem, dla fanów i pieniędzy? Tą sprawę odkryjecie sami.
Eden Lake (2009)
O filmie z horrory.com.pl:
Czytając internetowe polskie portale informacyjne, w których dużo miejsca poświęca się wiadomościom z Anglii i Irlandii (z wiadomych względów), co rusz można się natknąć na wiadomości o kolejnych ofiarach młodocianych nożowników w Londynie. Serwisy internetowe skrupulatnie zliczają liczbę ofiar i nakręcają spiralę strachu. Na Wyspach ta histeria jest mniejsza, choć Daily Mail lubi czasem podgrzać atmosferę. Bo nawet w tamtejszej prasie szeroko i ze zdumieniem opisywane są wybryki rozwydrzonej młodzieży, która potrafi zaatakować policjanta za zwrócenie uwagi, że nie należy śmiecić. Istnieje więc w publicznej świadomości pewien mniej lub bardziej artykułowany strach przed tzw. “hoodies”. W ten klimat doskonale wpisuje się “Eden Lake” Jamesa Watkinsa – mocny i realistyczny survival horror, który potrząsnął mną jak dawno już żaden film.
Jenny i Steve postanawiają wyrwać się na weekend z londyńskiej dżungli i odpocząć na łonie natury. Mężczyzna odkrył prawdziwie urokliwy zakątek nad jeziorem, gdzieś w głębi kraju. Korzystając z sielskiego i romantycznego nastroju Steve ma zamiar się oświadczyć. Spokój wypoczynku burzy jednak grupa nastolatków, którzy wybrali to samo miejsce, by słuchać głośnej muzyki i nie przejmować się niczym. Od drobnej konfrontacji, zwrócenia uwagi, zaczyna się nakręcać spirala przemocy. Idylliczny weekend zamienia się w brutalną walkę o przetrwanie. Z dala od cywilizacji, zdani na łaskę małoletnich oprawców, Jenny i Steve próbują przeżyć…
Życie przed oczami (Life Before Her Eyes, 2007)
O filmie z FilmWeb:
Wybierając na seans ten film, nie spodziewałem się czegoś wyjątkowego. Pomyślałem jednak - kolejna adaptacja opatrzona znanym nazwiskiem, więc może warto?
Diana (Uma Thurman) to na pierwszy rzut oka szczęśliwa, dorosła, pozbawiona kłopotów kobieta i żona. Piękny dom, urocza dorastająca córka, kochający (na pierwszy rzut oka) mąż i ciągle wracające wspomnienie masakry, jaka miała miejsce w szkole, w Columbii, do której jako młoda dziewczyna uczęszczała bohaterka. Poza tym jednym problemem wszystko wygląda wręcz doskonale. Dochodzi do momentu w którym ma się odbyć uroczystość, upamiętniająca wydarzenia z tamtego dnia. Dnia, w którym całe życie bohaterki legło w gruzach. Pierwsza scena nie porywa, ale wciąga. Oto dwie urocze dziewczyny: młoda Diana (Evan Rachel Wood) i jej przyjaciółka Amanda (Nathalie Paulding) mimo dzwonka informującego o rozpoczęciu zajęć, wchodzą na chwilę do szkolnej toalety. Nawiązuje się rozmowa. Po chwili z korytarza słychać krzyki i strzały.