Inception (Incepcja, 2010 USA)
Inception (pozwolicie, że nei bedę używał polskiego tytułu Incepcja - bo nei znalazłem go w słowniku języka polskiego, czyli jest to radosna twórczość pozbawionego inwencji dystrybutora, który postanowił spolszczyć tytuł za wszelką cenę…)
Wracając do filmu Inception - kolejne kino SF na poziomie. Mało mamy dobrych filmów SF ostatnimi czasy. Szczęśliwie Inception nie zalicza się do tych gdy “na bezrybiu i rak ryba”. Bo film ten jest dobry. Powiem więcej rewelacyjny. Doskonale wyważony pod kątem rozrywki i fantastyki, a do tego na tyle przystępny i zrozumiały dla zwykłego widza, który niekoniecznie lubi SF (ale lubi dobre pomysły i akcje w kinie), aby można było pisać na jego temat peany. A także, abym mógł wystawić na końcu jedną ocenę zarówno dla fanów SF jak i anty-fanów.
W Inception dostajemy wędrówkę przez sny. To ciekawy pomysł wedrówek, choć nie jakiś specjalnie innowacyjny (przypomnę tutaj niedawno wydaną w Polsce książkę Tanatonauci). Jednak realizacja filmu pod każdym kątem sprawia dobre wrażenie. Pominę tutaj perfekcyjną realizację od strony technicznej. To kino klasy wysokiej. Efekty specjalne, udźwiękowienie, zdjęcia - to bezwarunkowy, acz nie główny atut filmu. Bo to nie film na który się idzie dla efektów. Tutaj wszystko to stanowi otoczkę dla fabuły i akcji.
Salt (Thriller szpiegowski, USA, 2010)
Po obejrzeniu zapowiedzi (trailera) człowiek nabiera ochoty na ten film. Zapowiada się (lekkie) kino akcji w konwencji thrillera szpiegowskiego. Czyżby Bourne w spódnicy? Miejmy nadzieję, że tak!.
Premiera już w sierpniu 2010.
Opis z sererwisu Stopklatka (uwaga, zdradza sporo fabuły!):
Współczesny thriller szpiegowski Salt, rozpoczął swój żywot od komentarza Angeliny Jolie sprzed kilku lat. „Spotkałam się kiedyś z Amy Pascal (Sony Pictures), która wspomniała, że przygotowuje się do realizacji nowego filmu o Jamesie Bondzie,” wspomina Jolie. „Zażartowałam wtedy, że chcę być Bondem! Chociaż był to tylko żart, Amy znalazła dla mnie odpowiedni projekt.”
Scenarzysta Kurt Wimmer zakładał początkowo, że rola Salt będzie zagrana przez mężczyznę. Tak jak w przypadku wszystkich scenariuszy, także ten miał kilka wersji. Zasadnicza zmiana nastąpiła jednak wówczas, kiedy filmowcy wpadli na pomysł, że to właśnie nagrodzona Oskarem® Jolie i jedna z niewielu aktorek, które są w stanie udźwignąć film akcji, powinna zagrać tytułową rolę. Bardzo szybko „Edwin Salt” stał się „Evelyn Salt”.