Wyścig śmierci / Death Race (2008)

02/10/2008 By: Truposz Kategoria: 06/10, Akcja, Fantastyka, Jason Statham, Kino, Thriller

wyscig_smierci-death_race_poster-2008.jpgNaiwna bajka (lekkie SF i ostre kino akcji) dla dużych chłopców co lubią szybkie samochody i twardzieli za kierownicami. Mamy bliską przyszłość (USA, 2012). Recesja. Gospodarka kuleje. Więzienia są zapełniane różnymi szumowinami. A w jednym z więzień, na wyspie niemal jak Alcatraz, organizuje się śmiertelne pojedynki między kierowcami. Trochę jakby na wzór gier komputerowych, a trochę jakby kopiując … był taki film, co grali w krwawą odmianę piłki czy futbolu , a wszystkie chwyty były dozwolone z dekapitacją członka drużyny przeciwnej łącznie.

Film jest przyjemny wizualnie – brud i bagno na ekranie jak na prawdziwym, rozpadającym się świecie. Statham jakby stworzony do swojej roli. Gra twardego czułego twardziela. Nieskazitelnego aniołka, morderce i więźnia. Jest prawie jak Vin Diesel w Riddicku i innych kreowanych przez niego rolach. Prawie, bo Vin Diesel zawsze wprowadza elementy rozbrajającego, rubasznego humoru. Niestety Jason nie ma tego „gadanego”, więc wypada marnie grając sztywno i zbytnio angażując się w swoją poważną rolę. A to trochę komicznie wygląda, jak dorosły facet, twardziel i macho grając w naiwnym filmie o twardzielach całą dusza oddaje brak emocji, humoru i popada w patetyczną role dobrego męża, człowieka, ojca. No nic taką rolę mu wyznaczył Paul Anderson i Statham się jej kurczowo trzymał.

Dobrze dobrana muzyka (tak +1 do oceny końcowej) i ciągła akcja oraz kilka fajnie zarysowanych postaci (trener, czy też pani naczelnik więzienia) budują fajny, komiksowy klimat. Komiksowy poprzez jednoznaczne określenie kto jest kim – złym czy dobrym. Tak, żeby widz nie miał żadnych problemów z rozpoznaniem. Żadnych rozterek moralnych czy jakichkolwiek elementów „umysłowych” sprawia, że ten film jest lekką rozrywką, z dużą dawką łomotu i strzelania. Trochę jak gra komputerowa. A trochę jak kino klasy B. A jeszcze trochę jak autoironia współczesnego kina SF/akcji.

Film ogląda się dobrze i szybko. Jeśli kogoś zaraz na początku nie odrzuci, to obejrzy już do samego końca. Mnie się udało i nawet nie żałuje mimo, że wystawiam raczej niską ocenę.

6/10

Zobacz nowa wersje
1 Komentarz »
  1. […] … dalej » […]

    Pingback od Wyścig śmierci / Death Race (2008) — 03/10/2008 @ 23:41

Kanał RSS dla tego wpisu. TrackBack URL

Dodaj komentarz