Lustra (Mirrors, 2008)

22/01/2009 By: Truposz Kategoria: 04/10, Horror, Kino

Lustra (Mirrors)Lustra to klasyczny horror. Brak w nim elementu zaszkoczenia widza czymś nieoczekiwanym. Juz na samym poczatku zostajemy ostrzeżeni wokół czego będzie się toczyć cała fabuła. Jedyne zaś szokujące sceny to samookaleczenia niczym z filmu gore i to całkiem dobrego. O ile więc cały film można zaliczyc do “horrorowego kina familijnego” o tyle w paru momentach niektórzy powinni przymknac oczy. Technicznie i klimatycznie nie ma do czego się przyczepić. Jedynie, albo może “aż” - gra aktoraska, zwłaszcza głównego bohatera, jest mało przekonywująca. Ja mu nie wierzę, że przeżywa, że ma rozterki, strachy, itp. Sztuczna gra aktorska sprawia, że znika cały klimat zbudowany przez wyśmienitą scenografię, przerażającą historię, niesamowite ujęcia. Całośc więc nie zachwyca. Ale też jakoś nie poraża. Taka dośc przeciętna produkcja jak dla mnie…

O filmie - recenzja z serwisu: Kinomaniak.pl

Na taśmie filmowej często rejestrowane są historie, które w rzeczywistości nigdy się nie wydarzyły. Alexandre Aja idzie dalej. Reżyser powtarza za swoim koreańskim kolegą Kimem Seong-ho, autorem horroru z 2003 roku pytanie, co by było, gdyby lustra pokazywały odbicia, które nie mają pierwowzoru w otaczającym nas świecie.

Partner Bena Carsona zginął na służbie, co przyprawiło nowojorskiego detektywa o głęboką depresję. Policjant musiał wyprowadzić się z domu, pozostawiając w nim żonę i dzieci, a także znaleźć sobie nową pracę. Kiedy obejmuje posadę nocnego stróża w odciętym od ulicznego gwaru budynku przy Szóstej Alei, zadziwia go tylko nienaganna czystość luster. Wysoki płot otacza bowiem spalony budynek centrum handlowego. Pięć lat wcześniej Mayflower był najpiękniejszym, najbardziej luksusowym domem towarowym. W chwili, gdy Carson rozpoczyna pracę, w zrujnowanym budynku błyszczą wyłącznie lustra.

Francuski reżyser umiejętne połączył elementy cielesnego i psychologicznego filmu grozy. W “Lustrach” znalazło się miejsce dla koszmarnych scen samookaleczania, ale strach wzbudza przede wszystkim to, co dzieje się w umyśle głównego bohatera. Keifer Sutherland, który zagrał Carsona, słabo radzi sobie w chwilach rozpaczy, lecz gdy tylko narzuca skórę wojownika tworzy doskonałą postać z horroru. Drugim, nie mniej ważnym bohaterem jest budynek domu towarowego. Jego wnętrze zostało zaprojektowane, a następnie sfotografowane przez prawdziwych mistrzów nastroju. Dbałość o stronę wizualną widać już w trakcie oglądania rewelacyjnej czołówki, która wyszła spod ręki Jaya Johnsona.

O “Lustrach” można powiedzieć, że powstały w wyniku połączenia “Lśnienia” z “Matką Joanną od Aniołów”. Byłoby to jednak niesprawiedliwe uproszczenie, gdyż Aja inteligentnie wykorzystuje ograne schematy, a jego film budzi w widzach strach zmieszany z podziwem.

http://www.kinomaniak.pl/filmy/mirrors/recenzja.php

Zobacz nowa wersje
1 Komentarz »
  1. […] … dalej » […]

    Pingback od Lustra (Mirrors, 2008) — 26/01/2009 @ 10:37

Kanał RSS dla tego wpisu. TrackBack URL

Dodaj komentarz