Diabeł (Devil, 2010)
Klaustrofobiczny horror, który oduczy cię jeżdżenia windą.
Horror Diabeł (Devil) nakręcony według pomysłu M. Nighta Shyamalana jest pierwszą częścią wymyślonej przez Shyamalana serii The Night Chronicles. To samo w sobie już wzbudza ciekawość jakie będą kolejne filmy. A jaki jest Diabeł? Dygresja - im niższe noty dostają filmy Shyamalana tym bardziej mi się podobają. Nie jest to reguła absolutna, ale jakoś bardziej “na tak” niż na nie.
Tak więc Diabeł, o średniej ocen w granicach 5-6/10 w internecie i recenzjach może u mnie śmiało liczyć na mocne siedem. Głównie za klimat, jaki ten film roztacza i za to jak powoli buduje napięcie. Nie jest to film dla wielbicieli gore, gdzie zamaskowana postać biega z siekierą. Mimo, że w filmie jest kilka mocnych scen, to nie są one sednem całego obrazu. Głównym bohaterem jest zło, i to zło w ludziach. A diabeł domaga się tylko tego, co mu jest należne.
Pomysł i sposób przedstawienia diabła w filmie jest intrygujący i ciekawy. Film wystaje ponad przeciętny poziom horrorów, nie nudzi zbytnim przegadaniem i monotonią, która czasem ma miejsce gdy twórcy próbują upchnąć zbyt wiele metafizyki. Nie przytłacza groteskowymi scenami wzbudzającymi salwy śmiechu. Jest “na poważnie” o ile przyjmie się, że to film o diable. I zacznie tego diabła wyszukiwać w kolejnych scenach.
Polecam. Ocena 7/10.
Nikt tego jeszcze nie skomentował.
Kanał RSS dla tego wpisu. TrackBack URL
Dodaj komentarz