Ziemia Żywych Trupów (Land of the Dead)
Będzie ultra krótko. Cóż. Resident Evil to nie jest (i tak lepsze od Ultraviolet, ale do Wzgórza Mają Oczy brakuje temu ohohohoho). Właściwie to spodziewałem się więcej gore, gore, gore. A tutaj cała akcja to odstrzeliwanie zombiaków na odległość. I tylko zombiaki z bliska atakują, jak już podejdą. Wszystko przez to staje sie ciut zbyt sterylne, do tego wyprane z emocji. Nie ma nastroju, klimatu takiego,jaki powinien towarzyszyć przemarszowi martwych przez kraj żywych…

Nikt tego jeszcze nie skomentował.
Kanał RSS dla tego wpisu. TrackBack URL
Dodaj komentarz