Pan życia i śmierci

09/11/2006 By: Truposz Kategoria: 05/10, Akcja, DVD, Kino, Sensacja

Pan życia i śmierci Pan życia i śmierci można uznać za film sensacyjny - handel bronią, narkotyki, morderstwa, policja, poscigi, przestępcy… W tej kategorii film jest słaby i nawet taka gwiazda jak Cage go nie ratuje.

Ale to by było za proste. Gdy człowiek zrezygnuje z taniej sensacji usłyszy czy raczej zobaczy jakże brutalna historie opowiedzianą tak jak się zdarzyła. Widz dowie się, że handel bronią to tak na prawdę niczym nie różni się od handlu marchewką, czy ostrymi nożami. Towar to towar - zaś to, jak go wykorzysta kupujący to inna sprawa. Często krwawa, ale to nie wina sprzedawcy.

Czy handlarz bronią powinien mieć sentymenty? Czy powinien opowiadać się za jedną stroną konfliktu? Czy raczej nie powinien kierować się moralnością w odpowiedzi na te pytania? Cage pokazuje, ze sprawa ta nie jest taka prosta. Z jednej strony śmierć ludzi zabitych sprzedaną bronią, z drugiej… fakt, że jeśli ty tego nie będziesz robił to i tak zrobi to ktoś inny. Nie będzie pustki, nie będzie ratunku. Zarobić? Czy nie zarobić krwawych diamentów sprzedając broń morderczym bojówkom w Afryce?

Tak, film mi się podobał. Pewnie duża zasługa w tym Cage’a (fani Cage dodają 2 do oceny). On nie jest nijaki. Postacie odgrywane przez niego są specyficzne - z pogranicza romantycznego buntownika, w ciągłej walce ze sobą. Polecam mimo wszystko.

Zobacz nowa wersje
Brak komentarzy »

Nikt tego jeszcze nie skomentował.

Kanał RSS dla tego wpisu. TrackBack URL

Dodaj komentarz