Wyspa tajemnic (USA, 2010)
Di Caprio… Czuję jakąś wewnętrzną niechęć do tego aktora, choć muszę przyznać, że w Krwawym Diamencie zrobił na mnie wrażenie - wreszcie nieogolony w męskie roli - młody aktor w dobrej roli, do której już Ford czy inny “staruszek” nie pasuje. Ale niestety gdyby nie Di Caprio to Wyspa Tajemnic byłaby dla mnie kinem wybitnym w swojej kategorii. A tak jest tylko dość dobrym. Czemuż tak się czepiam? Bo w filmie wszystko jest perfect - klimat, fabula, zwroty akcji, obsada. Tylko Di wypada dość sztucznie, niezbyt przekonywająco. On musi zrobić coś z twarzą, żeby mógł się wcielać a takie postacie - albo może lepiej niech się nie wciela w postacie …… nie napiszę kogo, bo bym zdradził zbyt dużo fabuły i popsuł niektórym zabawę i radość z oglądania.
Ocena: 8/10 (wielbiciele Di Caprio mogą dodać 2 punkty)
Inni o filmie - Filmweb Poleca:
Wielkie wrażenie na prawie całej redakcji wywarł seans “Wyspy tajemnic”, dlatego – mimo nieśmiałych protestów redaktora Muszyńskiego – postanowiliśmy przyznać najnowszemu filmowi Martina Scorsese znak “Filmweb poleca!”.
“Wyspa tajemnic” to stylowe nawiązanie do klasyki: lata 50., DiCaprio w prochowcu a la Bogart i przede wszystkim – kryminalna intryga pierwszej klasy. Akcja toczy się na wyspie, w więzieniu dla wyjątkowo niebezpiecznych, psychicznie chorych przestępców. Ginie pacjentka, a szeryf Teddy Daniels otrzymuje zadanie, by ją odnaleźć. Odkrywa, że mroczne miejsce kryje o wiele więcej tajemnic… Można powiedzieć – historia, jakich widzieliśmy w kinie wiele. Jednak Scorsese opowiedział ją po mistrzowsku: wykorzystując znane chwyty, nie stał się wtórny, ale wspaniale staroświecki. Historia, napawająca autentyczną grozą, toczy się wartko i zaskakująco. Trzyma w napięciu jak rasowy thriller, a jednocześnie – porusza kilka poważniejszych wątków. Gorąco polecamy ten film Waszej uwadze!
Na ekrany polskich kin, do wypożyczalni wideo i DVD wchodzi coraz więcej filmów. Bywają tygodnie, kiedy swoje kinowe premiery ma aż siedem, a nawet więcej tytułów. Często zdarza się więc, że “w tłoku” giną pozycje ciekawe, wybitne, wyjątkowe, które szanujący się kinoman powinien zobaczyć. Aby pomóc naszym czytelnikom w podjęciu decyzji “na co wybrać się do kina”, redakcja Filmwebu postanowiła nagradzać najlepsze filmy znakiem jakości Filmweb Poleca!.
Promocyjny znak jakości Filmweb Poleca! jest wyróżnieniem profesjonalnym przyznawanym przez redakcję Filmweb.pl - największej marki filmowej w Polsce. Nagradzamy tym znakiem filmy wyjątkowe, nie tylko artystyczne, ale i komercyjne, które naszym zdaniem zasługują na szczególną uwagę.
* * *
Rezenzja - FilmWeb:
Prawda was zniewoli
W Ewangelii wg św. Jana możemy przeczytać: I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli. To jedno zdanie jest podstawą wzorcowego postępowania, przynajmniej jeśli chodzi o nasz krąg cywilizacyjny. Dziś jest to prawda (!) uniwersalna odnosząca się nie tylko do aspektu religijnego naszej egzystencji. Rozrywanie zasłon iluzji, docieranie do rzeczywistych przyczyn zachowania i “przepracowywanie” problemów leży u podstaw chociażby psychologii i psychiatrii. Specjaliści tych dziedzin twierdzą, że bez konfrontacji z prawdą leczenie jest niemożliwe. Czy ich poglądy są jednak słuszne? Na to pytanie spróbują odpowiedzieć Dennis Lehane, autor książki, i Martin Scorsese, reżyser jej adaptacji.
Jest rok 1954. Do leżącej na uboczu wyspy Shutter Island przybija prom, na pokładzie którego znajduje się agent Teddy Daniels i jego nowy partner Chuck Aule. Wyspa przekształcona została w ośrodek dla psychicznie chorych, w którym trzymani są najniebezpieczniejsi przestępcy, uznani wyrokiem sądu za niepoczytalnych. Agenci Daniels i Aule zostali tu oddelegowani, by rozwikłać tajemnicę zniknięcia jednej z pacjentek, szalonej morderczyni, która – zdawałoby się – rozpłynęła się w powietrzu.
Śledztwo szybko utyka w ślepym zaułku. Jednak Daniels niezbyt się tym przejmuje. Ma bowiem swoje własne problemy. Coraz silniej odczuwa dolegliwości migrenowe. Ma też do załatwienia na wyspie osobistą sprawę, związaną z tragedią z jego przeszłości. Prywatne śledztwo przeradza się w obsesję. Napięcie emocjonalne daje się coraz bardziej we znaki. Pojawiają się omamy i koszmary senne. Daniels zdaje się zatracać poczucie rzeczywistości, a tak naprawdę z każdym krokiem jest bliżej rozwiązania…
“Wyspa tajemnic” to trzecia po “Rzece tajemnic” i “Gdzie jesteś Amando?” adaptacja prozy Lehane’a. I po raz trzeci mamy do czynienia z solidną produkcją. Martin Scorsese znakomicie wyczuł mroczną materię powieści, stworzył sugestywną przypowieść o duszy zranionej ponad miarę. W pełni docenić to można jedynie wtedy, kiedy na film wybierzecie się po uprzednim zapoznaniu się z książką. Ponieważ jednak zwrot akcji ma tu kluczowe znaczenie, osobiście radzę obejrzeć film, nie przeczytawszy powieści.
Film ma nieco przydługi środek. Można odnieść wrażenie, że powtórzenia mają w sposób łopatologicznych wbić widzom do głowy wskazówki dotyczące tego, co naprawdę dzieje się na wyspie. Jest to zapewne wina scenarzystki Laety Kalogridis, która już we wcześniejszych obrazach pokazała, że ma problemy z trzymaniem tempa. Mimo dłużyzn, film naprawdę wciąga, a to za sprawą całej plejady aktorów w drugoplanowych rolach. Nie można też uskarżać się na grę Leonardo DiCaprio. Praca ze Scorsesem najwyraźniej dobrze mu robi, bo jeśli nawet nie wykracza poza swoje emploi, to niemniej wciąż trzyma wysoki poziom. Wielkim atutem jest również wizualna strona filmu. Robert Richardson, dawny stały współpracownik Olivera Stone’a, a ostatnio Quentina Tarantino, ze Scorsesem również pracował już kilkakrotnie. Dzięki temu Richardson bezbłędnie zrozumiał intencje reżysera i potrafił przetłumaczyć ból i emocjonalny chaos na język obrazów.
Dzieło Scorsesego nie może tej samej siły rażenia, co “Rzeka tajemnic” Eastwooda, mimo to jest to naprawdę interesująca propozycja w kinowym repertuarze.
Źródło:

Nikt tego jeszcze nie skomentował.
Kanał RSS dla tego wpisu. TrackBack URL
Dodaj komentarz