Zakochany Nowy Jork (USA, 2010)
Zakochany Nowy Jork czyli kilkanaście opowieści o miłości w tym mieście. Od razu napisze, ze to nie jest film dla każdego. Nie ma w nim wartkiej akcji. Ani jakiejś konkretnej pointy. I tym widzom film może się dłużyć. Bo film to opowieści o ludziach w Nowym Jorku. I o samym Nowym Jorku. Mieście cudownym pod niemal każdym względem.
Przynajmniej tak wygląda Nowy Jork w filmach. Wielkie skupisko najróżniejszych ludzi, kultur, religii wymieszanych ze sobą i koegzystujących ze sobą można powiedzieć w harmonii.
Nostalgiczny film o miłości - tak można najlepiej określić ten obraz. Można zatopić się w przedstawianych opowieściach, poczuć Nowy Jork, tak jakby się tam było i postarać zrozumieć ludzi, którzy kochają to miasto… Wydaje mi się, że zamysłem przy tym filmie było nie tyle opowiedzenie kilku historii, co pokazanie (znów) najbardziej filmowego miasta świata. Taki spacer po Nowym Jorku. Próba uchwycenia specyfiki miejsca. I pokazania duszy miasta…
Ocena - 7/10

Nikt tego jeszcze nie skomentował.
Kanał RSS dla tego wpisu. TrackBack URL
Dodaj komentarz