Naznaczony (Insidious, 2010)
To nie jest „jeden z najlepszych horrorów dekady” mimo, że taki napis widnieje na środku okładki. Film twórców Paranormal Activity oraz Piły nie jest arcydziełem. Ale i tak „daje radę”…
Początek filmu oklejonego takimi „rekomendacjami” jak powyżej, to po prostu chwyt marketingowy. Dlatego też, niestety, na początku chciałoby się film wyłączyć i stwierdzić, że znów ktoś nas nabrał. Jednak warto podejść do tego obrazu odrzucając peany z okładki i dać mu szansę.
Wtedy jest dużo lepiej.
Gdy już zaakceptujemy film takim, jakim jest – horrorek klasy B – zaczyna wciągać. Wystarczy przymknąć trochę oko i wskoczyć w umowny świat wykreowany przez Twórców, aby nie raziła czy gra aktorska czy pewne zaskakujące niedorzeczności w stylu Ghostbusters. Przy zgaszonych światłach i poddaniu się rozwijającej powoli akcji można zacząć się bać. Im bliżej końca tym straszniej.
Przygoda z filmem „Naznaczony” odbywająca się (także) w spirytualistycznym świecie zjawisk paranormalnych to pozycja obowiązkowa dla fanów serii „Paranormal Activity” a także dla tych, którzy mieszkają w domach i nie boją się bać. Zapewni dwie godziny „zabawy” w odkrywanie historii nie z tego świata. Powolne odkrywanie nabierające na sile z każdą minuta filmu.
Ocena 7/10 w kategorii horrory z duchami w tle. Dla ignorantów odpowiednio niższa - 5/10
Nikt tego jeszcze nie skomentował.
Kanał RSS dla tego wpisu. TrackBack URL
Dodaj komentarz