Lawendowe wzgórze (Ladies in Lavender, 2004)

21/03/2009 By: Truposz Kategoria: DVD, Film, Obyczajowy

Lawendowe wzgórze (Ladies in Lavender, 2004)O filmie:

Kornwalia. Rok 1936. Mimo znamiennych wydarzeń, jakie rozgrywają się w Europie, Kornwalia pozostaje miejscem z rzadka nawiedzanym przez echa zewnętrznego świata. Farmerzy i rybacy żyją tu zgodnie z rytmem natury i prognozami połowów, nie przywiązując wielkiej wagi do wiadomości napływających przez radio. Obcy rzadko się tu pojawiają, a jeśli nawet, to nigdy nie są radośnie witani przez zamkniętą społeczność. Spokojny żywot Janet i Ursuli Widdington oraz mieszkańców tej kornwalijskiej wioski zakłóca pojawienie się rozbitka na plaży nieopodal domu sióstr.

Rzeceznja z film.wp.pl:

Jeśli ktoś zastanawiał się kiedykolwiek, jak wyglądałoby życie rozważnej i romantycznej z powieści Jane Austen gdyby książki (a także filmowej adaptacji) nie zwieńczył happy end, powinien iść na film “Lawendowe wzgórze”.

Bohaterkami obrazu Charlesa Dance’a są siostry Janet i Ursula Widdington. Żyją one spokojnie w małej kornwalijskiej wiosce, dopóki morze nie wyrzuca na kamienistą plażę rozbitka. Ocalonym okazuje się być młody Polak Andrea Marowski, który z biegiem czasu zaprzyjaźnia się z troskliwymi siostrami. Okazuje się również, iż mężczyzna jest wyśmienitym skrzypkiem. Jego talent muzyczny przyciąga natomiast uwagę młodej malarki Olgi Danilof, co wprowadza małe zamieszanie w domu sióstr Widdington.

“Lawendowe wzgórze” to film kameralny i raczej na taką publiczność może liczyć. Doskonałe kreacje aktorskie odtwórczyń głównych ról - Judi Dench i Maggie Smith - to chyba jedyny atut obrazu. Budują one portret kobiet, które pogodziły się z upływem czasu, brakiem namiętności i swoistą samotnością we dwoje, ale każda na swój sposób. Jedna położyła nacisk na codzienność i praktyczną stronę życia, podczas gdy druga ucieka we wspomnienia i pragnienia przeżycia jeszcze czegoś podniecającego. Gdy w ich życie wkracza mężczyzna, panie zmieniają się całkowicie, próbują zapomnieć o starzejącym się ciele i ukazują młodego ducha, który w nich tkwi i tylko czeka na uwolnienie.

Ze względu na to, iż film Dance’a to koncert pań, gra Daniela Brühla wygląda nad wyraz fałszywie. Ten skądinąd utalentowany aktor dał się poznać polskiej publiczności ze świetnej roli w niemieckim obrazie “Good Bye, Lenin!”. W “Lawendowym wzgórzu” dostał niewdzięczne zadanie wcielenia się w Polaka, a co najsmutniejsze, został zmuszony do wypowiedzenia kilku kwestii w naszej mowie. Co mówi, niestety, trudno zrozumieć. Najwidoczniej reżyser produkcji nie przypuszczał, że jego projekt dotrze aż do kraju nad Wisłą.

Źródło: http://film.wp.pl/id,25003,rid,51037

Zobacz nowa wersje
1 Komentarz »
  1. […] … dalej » […]

    Pingback od Lawendowe wzgórze (Ladies in Lavender, 2004) — 23/03/2009 @ 10:19

Kanał RSS dla tego wpisu. TrackBack URL

Dodaj komentarz