Dredd 3D (Dredd, 2012)

04/03/2013 By: Truposz Kategoria: 05/10, Akcja, DVD, Fantastyka, Film

dredd-3d-film-2012.jpgDreddreddredd…rrrrr…

Na jakie licho producenci mają takie parcie na byle jakie rimejki? Toż to woła o pomstę do nieba! Jak i w pierwowzorze, gra aktorska ani żadne umiejętności mimiczne nie są właściwie potrzebne. To kino akcji, rozwałki, w klasycznym komiksowym stylu. Wiadomo kto jest zły, kto jest dobry, kto ma wygrać. Pokazanie tego samego co kiedyś tylko w innej, piękniejszej (kwestia gustu) otoczce można tłumaczyć tylko jednym (A to akurat najważniejsze) – sprzedażą tego samego ponownie. No i to właściwe mogłoby zamknąć rozważania dlaczego, po co i dla kogo powstał nowy Dredd. Czyli już wiemy.

Film nawet bez porównania z pierwowzorem nie wyróżnia się niczym szczególnym. Ot kalka z pewnej historii przeniesiona na ekran z rzemieślniczą precyzją, całkowicie pozbawiona czegoś, co kino mogło dodać do tej historii tworząc ją zapamiętaną. Jak to jest, że Dredda #1 pamiętam do tej pory, a Dredda #2 zapomnę pewnie szybciej niż nadejdzie lato.

Staram się oderwać od patrzenia przez pryzmat Dredda #1. I dalej, mimo wszystko, nie zauważam jakichś pozytywów w nowej wersji. Ot film zrobiony nowocześnie, ale bez szału. Klimatu brak. Takiego tętniącego brudem klimatu slumsów, wojny gangów, narkotyków, kontroli, megacity, dusznego klimatu i poczucia zagrożenia. Ja wiem, że sędziowie tacy jak Dredd to jednoosobowy oddział bojowo-osądzający, ale padający jak muchy członkowie gangów są jacyś tacy byle jacy. A nie powinni być twardzielami… No ale nic. Film – przeciętniak. Z każdej strony. Nie ma co więcej strzępić klawiatury…

Ocena: 5/10.

Zobacz nowa wersje
Brak komentarzy »

Nikt tego jeszcze nie skomentował.

Kanał RSS dla tego wpisu. TrackBack URL

Dodaj komentarz